Budujesz swój biznes? Zobacz konferencję Founders Mind na PGE Narodowy [20 października]

Sprawdź agendę i dołącz

Czołem Adamie, na wstępie chciałem się Ciebie zapytać czy jesteś bardziej twórcą czy bardziej przedsiębiorcą. Co daje Ci więcej funu, generowanie projektów, czy generowanie pieniędzy na nich

Cześć! Nie jestem ani jednym ani drugim. Jestem po prostu ciekawy świata. Fun daje mi niemal wszystko co robię.

Jednak warto dodać że mając kilkanaście lat, zdefiniowałem swój „sukces zawodowy” jako moment w którym otrzymuję wiadomość, w której ktoś dziękuje mi za coś, co dla niego zrobiłem. Dziś takie sytuacje mają miejsce każdego dnia a Internet pozwala mi robić dobre rzeczy dla innych na niewyobrażalnej skali.

 Ile czasu tworzyłeś na YT filmy, udzielając darmowych rad innym, zanim pojawiły się z tego pierwsze pieniądze. Skąd były te pieniądze produkt / reklama na YT?

Kanał na YouTube założyłem w maju 2017. Przez około 2 lata publikowałem filmy praktycznie co tydzień. Każdy z nich trwał od 3 do 10 minut ale pomimo tego przygotowanie każdego z nich kosztowało mnie nawet kilkanaście godzin pracy. W efekcie po tym czasie mój kanał stał się jednym z najpopularniejszych w Polsce w tematyce programowania. Przez cały ten czas nie zarabiałem na tym w żaden sposób. Był to mój sposób na spędzanie wolnego czasu oraz poszerzanie swojej wiedzy, ponieważ dużo uczyłem się przygotowując materiały.

Potem pojawił się pomysł przygotowania kursu, który stworzyliśmy we trzech, powołując jednocześnie do życia inicjatywę Przeprogramowani.pl, która do dziś jest rozwijana przez Marcina i Przemka. Natomiast sam kurs ukończyło już ponad 850 osób.

Poza tym teraz regularnie otrzymuję różne, nawet czasem szalone propozycje współpracy czy wręcz dołączenia do firm w roli co-foundera, co również jest bardzo miłe.

Jeżeli ktoś obserwuje Ciebie, a ja staram się to robić, to może odnieść wrażenie, że jesteś osobą ultra produktywną. Czytasz książki, nagrywasz podcast/ kanał na YT, wraz z Grześkiem budujecie produkty/ tworzycie społeczność. Zdradź w czym tkwi sekret  bycia tak wysoce efektywnym?

www.founders.pl – networking, biznes, warsztaty dla ludzi przedsiębiorczych

Nie wiem. Po prostu to robię.

Czy określiłbyś się „one Man army”? Produkujesz video, piszesz blogposty i wiele innych rzeczy. To chyba niesprawiedliwe, że dostałeś tyle talentów?

Tak, „one man army” to dobre określenie. Jestem zarówno generalistą jak i specjalistą. Co prawda nie myślę o sobie w ten sposób, ale miło że to co robię, mówi za mnie.

Potrafię jeszcze projektować UI i w pojedynkę programować nawet bardzo złożone aplikacje. Z przyjemnością też buduję relacje z klientami czy prowadzę kampanie sprzedażowe. A jak chcesz to chętnie porozmawiam z Tobą o dualizmie korpuskularno-falowym.

Po prostu uczę się wszystkiego i trenuję wszystko. Czy to nieefektywne? Spójrz na to, co robię i sam oceń.

Wraz z Grzegorzem słyniecie z automatyzacji. Zdradzisz jakie obszary w Twoim życiu codziennym/ biznesie są dziś zautomatyzowane?

Wszystkie które nie dotyczą pracy kreatywnej, budowania relacji i życia prywatnego. Ewentualnie pojawiają się tam elementy, które mnie wspierają ale nie zastępują.

Automatyzacja w moim wydaniu nieustannie się zmienia. Przykładowo kilka dni temu kupiłem StreamDeck, który już dziś krytycznie zmienił sposób w jaki wchodzę w interakcję z moim komputerem i urządzeniami w moim domu.

Ale odpowiadając na pytanie to automatyzuję lub bardzo mocno optymalizuję:

– publikowanie treści w social media

– tworzenie grafik i stron www

– tematy księgowo / administracyjne

– promowanie wydarzeń

– elementy komunikacji (np. mailowej)

– tworzenie newslettera

– prowadzenie kanału na YouTube

– tworzenie podcastu

– elementy sprzedaży

– budowania źródeł wiedzy i ich organizacji

– wszelkiego raportowania oraz monitorowania tego, co dzieje się wokół mnie

– codzienne interakcje z komputerem i urządzeniami które mnie otaczają

I sporo rzeczy które są charakterystyczne dla mojej działalności i moich projektów bo pracuję również dla klientów.

Jakie książki / źródła wywarły na Tobie największy wpływ biznesowy?

Biznes to gra umysłu.

Ktoś kiedyś powiedział że każda firma jest przedłużonym cieniem jednej osoby – CEO. Gdy się nad tym zastanowisz, odkryjesz że jest to bardziej prawdziwe niż mogłoby się wydawać.

Największy wpływ wywarły na mnie książki: The Way of The Peaceful Warrior (Dan Millman) oraz Seeking Wisdom (Peter Bevelin).

Generalnie w czytaniu książek najważniejsze jest dla mnie poznawanie ogólnych koncepcji, które można wykorzystywać w różnych obszarach życia. Przykładem są modele mentalne oraz różnego rodzaju uprzedzenia lub tendencje naszego umysłu do robienia lub nie robienia określonych rzeczy.

Ostatecznie czytanie książek to dla mnie priorytet i swoim przykładem zachęcam do tego innych. Przy czym warto zaznaczyć że nie chodzi o czytanie dla czytania, tylko czytania dla działania bo „nieistotne jest to co wiesz, tylko to, co z tym robisz”.

Z racji tego co  robisz i społeczności jaką współprowadzisz, obracasz się wśród wielu twórców. Kogo zatem według Ciebie warto obserwować w Polsce?

Myślę że warto samemu wybrać. Wielu twórców i przedsiębiorców to moi znajomi lub przyjaciele. Pierwszy do głowy wpada mi oczywiście Grzegorz Róg i Bartek Pucek, potem Maciej Aniserowicz, Michał Kowalczyk, Marek Jankowski, Olga Wilczyńska i Wojciech Bizub.

Aczkolwiek ta lista mogłaby zawierać jeszcze przynajmniej kilkanaście nazwisk.