Budujesz swój biznes? Zobacz konferencję Founders Mind na PGE Narodowy [20 października]

Sprawdź agendę i dołącz

Stworzyła Pani studio webinarowe Webcomm. Skąd pomysł na taką działalność?

Webinarami zajmuję się już 10 lat. Wtedy prowadziłam szkolenia dla trenerów biznesu, którzy chcieli prowadzić swoje zajęcia w wirtualnych pokojach. Tym tematem zainteresowałam się obserwując rynek niemiecki i tam też znalazłam dla siebie szkolenia, które pozwoliły mi na zaoferowanie moich usług na polskim rynku.

W tamtych czasach dostępne były zupełnie inne programy do webinarów, jak na przykład DimDim, o którym dziś już nikt nie słyszał. Na rynku królowały rozwiązania takie jak Adobe Connect czy Webex, a w naszym kraju znane było polskie rozwiązanie firmy Transmisje Online. ClickMeeting pojawił się chyba rok później.

Kolejnym krokiem w rozwoju mojej firmy była organizacja webinarów dla klientów. Część realizacji odbywała się zdalnie, a część realizowaliśmy z wynajętego studia. Gdy webinarów było co raz więcej, jakieś 2 lata przed pandemią, uznałam, że warto wynająć lokal na własne studio. Po bardzo długim okresie poszukiwań, trwało to prawie 1,5 roku, tuż przed lockdownem podpisaliśmy wraz ze wspólnikiem umowę wynajmu lokalu na własne studio.

Jakie były początki Webcomm. Jak pozyskaliście pierwszych zainteresowanych Waszą ofertą?

10 lat temu bardzo modne były blogi. Założyłam więc stronę internetową wraz z blogiem, na którym publikowałam treści dotyczące prowadzenia webinarów oraz recenzje programów do webinarów. Dzięki temu strona dobrze się wypozycjonowała i w ten sposób pozyskałam pierwszego klienta z branży medycznej, dla którego realizowałam zdalne webinary. Z tą firmą współpracuję do dziś. Równolegle dzięki blogowi poznałam osoby zajmujące się e-learningiem, z którymi z resztą mam kontakt do dziś. Dzięki tym kontaktom, udało mi się pozyskać inne zlecenia, jak na przykład prowadzenie szkoleń w ramach projektu unijnego. Gdy około 5 lat temu rynek wydarzeń online zaczął się rozwijać, zaczęło nam przybywać klientów, którzy docierają do nas na przykład przez rekomendacje.

Konferencja od przedsiębiorców dla przedsiębiorców

W jaki sposób dziś docieracie do nowych klientów? Macie jakieś sprawdzone metody ich pozyskiwania?

Metod jest wiele. Jak wspomniałam, część nowych klientów trafia do nas dzięki rekomendacjom. Działania online, które przynoszą nam klientów to reklamy Google Adwords, SEO naszej strony www czy też moja obecność w social media. Wypowiadam się tam na tematy związane z webinarami. Robię to głównie w grupach na Facebooku związanych z e-learningiem, czy też szkoleniami. Dzięki temu nawiązuję kontakty z osobami, które poszukują takich usług jak nasze. Startujemy też w przetargach, które są ogłaszane publicznie. Ostatnio wykonaliśmy też szereg telefonów do naszych byłych klientów i dzięki temu jeden z nich zdecydował się na realizację w naszym studio. Klient zapowiedział, że w przyszłym roku jest szansa na kolejne wspólne realizacje. 😊

Czy pandemia wpłynęła na rozwój webinarów i realizacji szkoleń online?

Tak, pandemia zmieniła ten rynek. Klienci przekonali się do tej formy realizacji wydarzeń. Powstała w zasadzie nowa kategoria, czyli konferencje online. Przed pandemią była to rzadkość, a teraz wiele organizacji postawiło na tę formę realizacji i deklarują, że nie wrócą do formy stacjonarnej. Oczywiście w czasie pandemii powstało wiele firm, które zajęły się realizacją wydarzeń online. Są to między innymi firmy eventowe, które do tej pory zajmowały się wydarzeniami stacjonarnymi. Jednym słowem – mamy dużo większą konkurencję.

Z ilu osób na ten moment składa się Webcomm? W jaki sposób budowała Pani zespół ?

Firmę prowadzę razem ze wspólnikiem, Darkiem Tadrałą. Nasz zespół jest bardzo mały i powiększamy go stosownie do potrzeb projektowych. Sami jednak prowadzimy projekty, a osoby z nami współpracujące, wspierają nas głównie w czasie realizacji. Są to operatorzy, dźwiękowcy, realizatorzy wizji. Mamy także asystentkę studia oraz wirtualną asystentkę.

Prowadzenie własnej firmy, może wiązać się ze stresem. W jaki sposób Pani odpoczywa? Co pomaga Pani w stresujących sytuacjach?

Prowadzenie swojej firmy wiąże się przede wszystkim z masą pracy i szczególnie w wysokim sezonie, z pracą 10 (lub więcej) godzin dziennie. Trudno także planować prywatne aktywności, bo często nasz kalendarz jest nieprzewidywalny. Mimo, że wiele wydarzeń planowanych jest na kilka tygodni przed realizacją, to niestety część z nich „wpada” nam w ostatniej chwili. Często też klienci przekładają terminy. Bardzo trudno jest mi na przykład zaplanować urlop. W wolnym czasie jeżdżę na rowerze i pielęgnuję mój ogród.

Jakie plany biznesowe ma Pani na przyszłość?

W przyszłym roku, bo przed nami 2022 rok, będziemy w firmie optymalizować nasze wewnętrzne procesy i rozwijać sprzedaż. Byłoby świetnie, gdyby udało nam się znaleźć nową osobę do zespołu, która przejęłaby prowadzenie części projektów dla klientów. Poza tym będziemy, jak w tym roku, inwestować w rozwój studia, aby móc realizować jeszcze bardziej kompleksowe wydarzenia online.