Po kilku latach pracy w korporacji, poczułam, że jestem gotowa wypłynąć na szerokie wody – Paulina Wardak (Ceo Osnowa)
Budujesz swój biznes? Zobacz konferencję Founders Mind na PGE Narodowy [20 października]
Sprawdź agendę i dołączMówi się, że w modzie łatwo osiągnąć sukces. Stawiamy sklep, robimy promocje, a klienci kupują. Ale czy na pewno? O trudach rozwoju marki w branży Fashion rozmawiam z Pauliną Wardak. Właścicielką marki Osnowa, która stawia na ekologię.
Jak to się stało, że z osoby pracującej w HR, a później w FMCG zdecydowałaś się na stworzenie marki odzieżowej?
Od zawsze byłam przedsiębiorcza i pociągała mnie samodzielność, wolność. Poszukiwałam swojej ścieżki pracując w różnych obszarach i nie bałam się zmian. Swoją karierę rozpoczęłam od pracy w HR ponieważ bardzo interesował mnie aspekt ludzki, chciałam nauczyć się tego jak tworzy się organizację od strony rekrutacji oraz późniejszego wsparcia pracowników. Po dwóch latach poczułam, że sam HR to już dla mnie za mało i pora na dalszy rozwój. Moja przygoda z FMCG rozpoczęła się od programu menadżerskiego w jednej z największych firm w Polsce gdzie współtworzyłam nowatorski koncept sprzedaży wina. Bardzo długo funkcjonowaliśmy jako start-up finansowany przez “organizację matkę”. Było to niesamowite doświadczenie tworzenia czegoś od zera i następnie rozwijania, aż do osiągnięcia przez biznes dojrzałości. Trafiłam na niesamowitych ludzi – wspaniały, zgrany zespół i szefa, który tworzył atmosferę kreatywności oraz dawał dużo wolności, przestrzeni na samodzielne działanie. Pracując tam zobaczyłam jak można wpływać na rzeczywistość wprowadzając zmianę, innowację. Po wielu satysfakcjonujących latach pracy i rozwijania marki pod skrzydłami korporacji poczułam, że jestem gotowa wypłynąć na szerokie wody własnej działalności. Czułam, że wiele już umiem i pora wykorzystać tę wiedzę pracując na własny rachunek. Bardzo chciałam tworzyć coś na własnych zasadach, wprowadzając swoje pomysły w życie i zmieniać nimi świat. 🙂 Pomysł na markę odzieżową powstał podczas wielogodzinnych rozmów z moją ówczesną partnerką biznesową. Pojawił się dosyć naturalnie jako wynik burzy mózgów po której weryfikowałyśmy różne koncepty. Branża odzieżowa jest gigantyczna i nadal rządzi się starymi zasadami, a to dla mnie oznaczało, że jest w tym olbrzymi potencjał na wprowadzenie zmian i innowacji. Tak powstała Osnowa, która jest powiewem świeżości na rynku i reprezentuje zupełnie inne zasady i wartości niż zdecydowana większość marek odzieżowych. Dziś funkcjonujemy jako mała firma, ale za chwile usłyszy o nas cała Europa. Idzie nowe.
Powiedziałaś ówczesną partnerką, co się stało, że już razem nie współpracujecie?
Po blisko dwóch latach współpracy doszłyśmy do wniosku, że nasze pomysły i wizje na dalszy rozwój biznesu znacznie się różnią. Dlatego też postanowiliśmy się rozstać i w chwili obecnej jestem posiadaczką 100% udziałów w Osnowa sp. z o.o. Niemniej chciałabym podkreślić, że okres współpracy ze wspólniczką był bardzo cennym doświadczeniem i wpłynął pozytywnie na to co osiągnęliśmy i wypracowaliśmy jako marka. Rozstaliśmy się szybko i dosyć sprawnie, od początku zależało nam na tym, aby zrobić to z klasą i nie rujnować tą sytuacją naszych prywatnych relacji. Doświadczenie przejmowania całości firmy i negocjacji warunków uważam za jedno z ciekawszych biznesowych doświadczeń jakie spotkały mnie w życiu zawodowym. Jak to podsumował mój przyjaciel – “to taki przyspieszony kurs MBA”. Zdecydowanie się z nim zgadzam. 😉
Czy łatwo było stawiać pierwsze kroki w branży fashion?
Zdecydowanie nie. Branża fashion jest bardzo wymagająca i wysoce konkurencyjna. Tym bardziej jest to dla mnie ekscytujące i traktuje to jako wyzwanie. Stworzenie dobrej marki wymaga czasu, pomysłu, konsekwencji i dużych nakładów finansowych. Jest to biznes, w który dosyć łatwo można wejść stąd wysyp małych marek odzieżowych w naszym kraju. Jednak większość z nich po jakimś czasie upada bądź na zawsze pozostaje na mikro skali. Mnie interesuje wprowadzanie realnych zmian w tej branży, a realne zmiany można osiągnąć poprzez skalę swojej działalności.
Nie od dziś wiadomo, że branża odzieżowa nie należy do najbardziej ekologicznych. Co miało największy wpływ przy tworzeniu misji marki Osnowa?
Branża odzieżowa bez wątpienia jest jedną z najmniej ekologicznych branż. Właśnie to sprawia, że jest tak atrakcyjna dla kogoś kto chce wprowadzać w świecie proekologiczne innowacje. Tworzenie misji Osnowy rozpoczęłam od identyfikacji głównych ułomności przemysłu odzieżowego, które chciałam zmienić. Do tego dołożyłam swoje wartości i wizję tego jaki biznes chcę budować, co chcę, żeby ta marka sobą reprezentowała.
Dołącz do otwartej grupy, z wyjazdami dla przedsiębiorców!
Czy świadomość Polaków na temat less waste jest duża, czy jesteście wciąż na etapie uświadamiania swoich konsumentów?
Świadomość Polaków na temat less waste i ekologii jest coraz większa i bardzo mnie to cieszy. Jako marka jesteśmy i zawsze będziemy na etapie uświadamiania naszych konsumentów. Wynika to bezpośrednio z naszej misji. Edukacja klientów jest wpisana w nasze DNA. Uważam, że wchodząc na wyższe etapy świadomości możemy tworzyć nowy, lepszy świat. Pora, aby firmy i wszelkiego rodzaju organizacje (nie tylko te z branży odzieżowej) wzięły odpowiedzialność za swoje działania. Świadome społeczeństwo będzie tego od nich wymagać. Świadomi ludzie widzą rzeczywistość taką jaka ona jest, nie kupują kłamstwa i bajek, to oni wymuszają zmianę mówiąc “sprawdzam”. Moja marka tworzy wokół siebie taką społeczność właśnie poprzez edukację i transparentność.
Wydaje się, że jest coraz więcej firm, stawia na polskie produkty oraz jakość wykonania. Co Was wyróżnia?
Wyróżnia nas przede wszystkim konsekwencja i upór w realizacji naszej misji. Nie idziemy na kompromisy i wdrażamy nowe na rynku rozwiązania we wszystkich aspektach działalności firmy. W produkcji używamy innowacyjnych materiałów, z których lokalnie nie szył do tej pory nikt inny. Weryfikujemy dostawców i certyfikację materiałów pod kątem metod ich powstawania i wpływu na środowisko naturalne. Wprowadzamy do kolekcji nowatorskie tkaniny takie jak np. pierwszy na świecie recyklingowany elastan, jedyna 100% wełna organiczna certyfikowana przez GOTS (Global Organic Textile Standard, najważniejszy certyfikat potwierdzający m.in. organiczność materiałów) czy poliester z recyklingu tworzony pionierską, opatentowaną we Włoszech metodą mechaniczną. Wierzymy, że transparentność – wiedza o tym, skąd pochodzi produkt, kto, jak i kiedy go wykonał – nie powinna być luksusem, ale standardem. Pokazujemy klientowi wszystkie informacje o produkcie: pochodzenie materiału, certyfikaty, numery licencji, miejsce produkcji, cenę materiału, koszt szycia. Poszliśmy jeszcze jeden krok dalej – na naszych metkach znajdziesz informację jak nazywa się szwaczka, która wykonała daną rzecz i regularnie pokazujemy kulisy powstawania naszych ubrań oraz nasze krawcowe. Ponadto jako jedyna firma w Polsce zdecydowaliśmy się na współpracę ze skandynawskim start-upem Re-Pack, dzięki czemu nasze przesyłki są nadawane do klientów w opakowaniach wielorazowego użytku. Wdrażamy też wiele innowacyjnych pomysłów takich jak second shop Osnowy, w którym sprzedajemy sample i ubrania naszej marki z drugiej ręki. Zostaliśmy również członkami proekologicznej fundacji 1% For The Planet założonej przez markę Patagonia, która jest dla nas inspiracją.
Dzięki naszej konsekwencji i wdrażaniu proekologicznych rozwiązań w życie zostaliśmy wyróżnieni różnymi nagrodami, m.in. w raporcie “Start-upy pozytywnego wpływu” Koźmiński Business Hub. W tym roku również otrzymałam nominację do konkursu “50 kreatywnych w biznesie”. To dopiero początek Osnowy i naszej przygody, ale czuję, że jesteśmy na dobrym kursie i pomyślny wiatr wieje w nasze żagle.
Uczciwie informujecie co składa się na cenę Waszych produktów. Czy nie bałyście się takiej transparentności? Wszak, to bardzo nieszablonowe podejście do biznesu, tym bardziej, że informujecie o Waszej marży…
Uważam, że to m.in. nieszablonowymi rozwiązaniami wygrywa się na rynku. Często w życiu kieruję się zasadą “bój się i rób”, wątpliwości zawsze się pojawiają, ale bardzo często są po prostu konsekwencją strachu przed zmianą. Dlatego też jak pojawił się pomysł na ultra transparentność biznesową to nie wahaliśmy się z jego wprowadzeniem. W naszym wykonaniu to powiew świeżości w branży i konsumenci bardzo nas za to cenią. Jest to także element budowania świadomości wśród ludzi poprzez edukację – pokazujemy naszą marżę, mówimy czym jest. Nie udajemy, że jesteśmy organizacją non-profit – jesteśmy biznesem, który musi zarabiać, aby realizować swoją misję. Dzięki temu ludzie zaczynają to rozumieć i szanować. Czy boimy się, że konkurencja wykorzysta wiedzę o naszej marży? Zupełnie nie. Konkurencja zawsze była, jest i będzie. Skupiamy się na sobie, na klientach i na realizacji naszych celów, naszej misji.
Paulina, czego mogę Ci życzyć?
Mam dziś wszystko czego mi potrzeba – zdrowie, odwagę, kreatywność i determinację do działania. Możesz mi zatem życzyć, abym jak najlepiej wykorzystała te zasoby i rozwijała wyjątkowe biznesy zmieniające świat na skalę międzynarodową. Wierzę, że Osnowa będzie jednym z nich. Dziękuje.