Budujesz swój biznes? Zobacz konferencję Founders Mind na PGE Narodowy [20 października]

Sprawdź agendę i dołącz

Jest Pan twórcą Gouda Works. Jak ta marka zrodziła się w Pana głowie?


Tak naprawdę to chyba nigdy nie zakładałem, że będę w posiadaniu swojej marki odzieżowej. Jestem człowiekiem, który mierzy siły na zamiary. Staram się nie bujać w obłokach, a takim nazwałbym z pewnością posiadanie swojej skromnej marki. Owszem, chciałem robić ciuchy, ale raczej dla siebie. Sęk w tym, że wyprodukowanie jednej sztuki było niemożliwe, więc zacząłem od szycia jak najmniejszej liczby ubrań. Dość szybko okazało się, że to co przeniosłem na bawełnę, interesuje nie tylko mnie czy moich znajomych, ale naprawdę sporo ludzi.


A co było potem? Jak od pomysłu przeszedł Pan do realizacji? Jakie były pierwsze kroki?


Uszyłem zatem 50 sztuk jednego modelu oraz kolejne tyle innego. Łącznie około stu egzemplarzy. Nie posiadając żadnego zaplecza organizacyjnego, wystawiłem te przedmioty w najpopularniejszym portalu aukcyjnym. Tamta setka sprzedała się… w mniej niż 3 minuty. Właściwie po pierwszym odświeżeniu witryny, po koszulkach nie było śladu. Znaczy ślad był, ale na skrzynce mailowej, gdzie kolejnych kilkaset osób dopytywało kiedy następna pula. Napisać, że było to zaskakujące, to jak nie napisać nic. Niebywałe.


Jak docierał Pan do pierwszych klientów? Pamięta Pan swoją pierwszą realizacje?


Wielu może spytać jakim cudem nikomu nieznany chłopak sprzedał 100 koszulek w niespełna 3 minuty. Już wyjaśniam. To oczywiście nie jest tak, że w tamtym momencie wystartowałem od zera. Zacząłem 5 miesięcy wcześniej zakładając fanpejdż nazwany GOUDA WORKS. Ot Gouda od ksywki z podwórka, Works to zaś wskazanie, że sympatycy będą obcować z moimi pracami.
Zacząłem publikować nań swoje pierwsze dokonania graficzne. Logo, jakieś wizytówki i inne bzdety. W głowie oczywiście kiełkowała we mnie myśl, by uszyć sobie koszulkę, którą chciałbym nosić. Imaginowałem nań hasło Beauty Bałuty, które kilka dni później popełniłem graficznie. Minęło trochę czasu i zdobyłem się na odwagę, by to co dotąd trzymałem w szufladzie z napisem ubrania, pokazać światu. Pochwaliłem się więc w social mediach tym, że wymyśliłem takie hasło i ubrałem je w taką formę plastyczną. To właśnie tamtego dnia, a było to zdaje się w październiku 2012 roku, zrozumiałem, iż miłość łódzkim Bałutom chce oddawać znacznie więcej osób.
Kilka dni później pokazałem inny twór – tym razem Krańcówki. Krańcówka to Łodzianizm. W innych regionach kraju nazwalibyśmy ją pętlą, zajezdnią.
To były dwa pierwsze utwory, które przeniosłem na tekstylia.

Konferencja od przedsiębiorców dla przedsiębiorców


Co zaskoczyło Pana w prowadzeniu sklepu internetowego?


Własna platforma ma swoje cienie i blaski. Gwoli przykładu byłem zdumiony gdy po raz pierwszy ktoś obwinił mnie o… przecenę. Tak, ludzie bywają wkurzeni iż kupili coś w cenie bazowej, a po dwóch miesiącach produkt jest tańszy. Dziś kwituję to uśmiechem, ale początkowo naprawdę było to dla mnie zaskoczenie co się zowie.


Stworzył Pan rozpoznawalną markę. Co Pana zdaniem było najistotniejszym elementem wpływającym za pozyskiwaniu popularności przez Gouda Works/ Gouda Store?


Pewnie zabrzmi to górnolotnie, ale wydaje mi się, że te marki są autentyczne. Szczere. Ludzie nauczyli się wykrywać fałsz, a my możemy pochwalić się tym, że nadal uprawiamy głupie żarty, komunikujemy się w dość fajny, przystępny sposób. Works i Store są niejako przedłużeniem mojej osobowości. Jestem zwykłym kolesiem z szarego osiedla. Gdy tylko mam okazję to podchodzę do ludzi na ulicy i dziękuję im za zakup, ale nie w sposób natrętny lecz właśnie autentyczny, pogodny i swojski. Naprawdę chciałbym podziękować każdemu, kto pozwala mi być na rynku już prawie dekadę. Jest takie dość wyświechtane porzekadło, że mając pracę marzeń, nie przepracuje się ani jednego dnia. Mogę powiedzieć, że leży to bardzo blisko prawdy, a poranki nie polegają na szukaniu powodów, by nie pójść do pracy.


Pana praca wymaga kreatywności? Czy są jakieś warunki lub miejsca, jej sprzyjające.


Zawsze wydawało mi się, że pobudzają mnie ludzie, rozmowy, spotkania lub sucha i jałowa obserwacja. Lubię patrzeć na ubiory, kolory, na miejsca i „słuchać” ich.
W tym wszystkim umiejętnością najtrudniejszą zdaje się być kojarzenie wątków i przenoszenie tej spowiedzi miasta na tekstylia.


A co Pana inspiruje?


Urbanizacja, wszelakiej maści beton w wydaniu wielkomiejskim. Miasto Łódź ma to do siebie, iż łączy wiele kontrastów. Róg obfitości starych przestrzeni pomieszany z perełkami architektury secesyjnej i nowoczesnej. Zawsze lubiłem postrobotnicze, „brudne” miejsca z charakterem i właśnie takie jest Miasto Włókniarzy.


Jak duża rolę w komunikacji Gouda Works, odgrywają social media?


Niebezpiecznie zbyt dużą. Cyklop dostrzegłby, iż sprzedaż jest skorelowana bezpośrednio z treściami publikowanymi w social mediach. To niebezpieczne, bo przecież te mogą kiedyś upaść lub stać się niepopularne, a to z pewnością przełoży się na model biznesowy. Zresztą jest to przywara wielu kolegów z branży. Podkreślę: jeśli głównym źródłem pozyskiwania nowych klientów są social media to należy być ostrożnym.


Jakie ma Pan plany na przyszłość Gouda Works oraz Gouda Store?


Chciałbym dojść do momentu, gdy część kolekcji jest nieco poważniejsza. Dorastam do pewnych kwestii i coraz częściej cieszy mnie moda ambitna. Zarówno w formie plastycznej, jak i w segmencie wykonania. Skromniejsze wzory, ciekawsze rozwiązania krawieckie. Myślę, że na pewno uda się przemycić trochę powagi w nowych sezonach wydawniczych.

Ostatnie Wpisy

Najlepsze gadżety reklamowena zamówienie: skuteczna promocja biznesu

Krzysztof Sołtys
5 kwietnia, 2024

Staking kryptowalut – oto wszytko co musisz wiedzieć!

Krzysztof Sołtys
5 kwietnia, 2024

Czy istnieje uniwersalny kalkulator nadpłaty kredytu? Zobacz, jak szybko obliczyć najlepszą dla Ciebie wysokość nadpłat

Krzysztof Sołtys
7 marca, 2024

Czym jest Founders.pl?

Founders.pl to zamknięta platforma ludzi biznesu, której celem jest rozwinięcie Twojej sieci kontaktów i zwiększenie wiedzy biznesowej.

Networking

To miejsce dyskusji founderów, którzy dzielą się wiedzą, nawiązują współpracę i wspólnie rozwiązują problemy napotykane przez ich organizacje.

Wiedza

To miejsce ciągłego rozwoju biznesowego, kilkadziesiąt godzin nagrań z różnych obszarów budowania firmy, warsztaty, webinary i spotkania z psychologami.