Budujesz swój biznes? Zobacz konferencję Founders Mind na PGE Narodowy [20 października]

Sprawdź agendę i dołącz

Razem z mężem stworzyła Pani markę Make Me Bio. Jak to jest kiedy mąż staje się partnerem biznesowym?

Zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym, każde z nas ma swoje zadania, kompetencje i obszary, w których czuje się najlepiej. Fundamentem naszej relacji jest zaufanie i dialog. Każda decyzja biznesowa, jest podejmowana przez nas wspólnie, po wcześniejszych, czasem bardzo długich rozmowach. Wzajemne zaufanie pozwala nam również na samorealizację i poszerzanie swoich umiejętności.

Wasz Instagram robi wrażenie. Cały koncept jest bardzo spójny i transparentny w przekazie. Jak Pani zdaniem w dzisiejszych czasach dopracowany instagram, przekłada się na rozpoznawalność marki i jej pozycję na rynku?

Bardzo dziękujemy. Instagram to niewątpliwe jedna z najważniejszych platform social mediowych, pozwalająca na przyjemny i szybki dialog z naszymi klientami. Jest to miejsce, które coraz częściej staje się również przestrzenią sprzedażową, dlatego warto ją pielęgnować. Staramy się, aby nasz profil był jak najbardziej spójny i estetyczny. Treści, które publikujemy zawsze są zgodne z naszymi przekonaniami i wartościami w które wierzymy. Niewątpliwie Instagram w dzisiejszych czasach to doskonałe narzędzie do poznania marki bliżej i zwiększenia jej rozpoznawalności na rynku.

Produkujecie kosmetyki naturalne. Ten rynek rozwija się w ostatnim czasie coraz mocniej. Co robicie, by wyróżnić się na rynku?

Rzeczywiście rynek kosmetyków naturalnych w ostatnich latach bardzo się rozwinął, a konkurencji stale przybywa. Bardzo nas to cieszy, bo to znak, że jest zapotrzebowanie, a tym samym, świadomość klientów rośnie. Od początku funkcjonowania firmy, naszą misją było rozpowszechnianie korzyści płynących z naturalnych produktów oraz zmiany sposobu myślenia o zdrowiu i pielęgnacji ciała. Znamy swojego klienta i staramy się wychodzić zawsze naprzeciw jego oczekiwaniom. Bardzo chętnie wspieramy inicjatywy, które mają podobną misje i wartości do naszych.

W jakim sposób dajecie się poznać nowym klientom?

W czasach przedpandemicznych bardzo chętnie braliśmy udział w wydarzeniach branżowych, takich jak targi kosmetyczne, eventy, inicjatywy lokalne. Wszystkie tego typu spotkania, były dla nas niezwykle wartościowe i pozwalały nam spojrzeć na potrzeby klientów, z innej perspektywy. Uwielbiam targi! Dzięki nim poznajemy osobiście nasze klientki, lepiej możemy zrozumieć ich potrzeby, wysłuchać opinie. Wiemy co im się podoba lub nad czym musimy popracować. Zawsze jest przestrzeń do doskonalenia, a my jesteśmy bardzo otwarci na zmiany. Bezpośredni kontakt, poznanie ludzi którzy stoją za marką, to niewątpliwe coś cennego, również dla klientów. Obecnie większość tego typu inicjatyw, przeniosło się do sieci, ale liczymy że to tylko moment przejściowy.

Konferencja od przedsiębiorców dla przedsiębiorców

Wasze produkty są dostępne w wielu sklepach. Jak zbudowaliście taką sieć dystrybucji?

Kiedy zaczynaliśmy w 2013 roku, nie mieliśmy budżetu na reklamę w TV czy prasie. Stawialiśmy głównie na współpracę z blogerkami i to dzięki nim, zwiększaliśmy rozpoznawalność marki. Należy mieć na uwadze, że w tym czasie na polskim rynku, było niewiele marek produkujących kosmetyki naturalne, dlatego drogerie, sieci, sklepy lokalne, często kontaktowały się z nami sami, aby rozszerzyć swój asortyment.

Nasi klienci są bardzo lojalni. Zdecydowana większość po zakupie danego produktu, chętnie do niego wraca. A wiadomo, zadowolony klient poleca produkt, kupuje go w prezencie swoim bliskim. Badania pokazują, że za namową znajomej, po produkty naturalne sięgnęło 62% kobiet. I tak w sposób organiczny rozwijała się rozpoznawalność marki.

Bardzo ważną rolę w budowaniu sieci dystrybucji, odegrały również targi, zarówno krajowe jak i zagraniczne. Aktualnie eksportujemy nasze produkty do 15 krajów. Niewątpliwe przyczynił się do tego nasz udział w wspomnianych targach międzynarodowych. Szczególną role odegrały tutaj targi Cosmoprof w Bolonii, ale również w Dubaju, Hong-Kongu, Las Vegas, Moskwie czy w Dżakarcie.

Współpracujecie z influencerami. Sama jakiś czas temu trafiłam na Waszą markę, właśnie poprzez instagrama jednej z influencerek. Czym kierujecie się dobierając influencera do współpracy?

Od początku bardzo chętnie podejmujemy współpracę z influencerami. Dla niedużych rodzinnych firm, które mają skromne budżety marketingowe, to świetna forma reklamy, zwiększająca rozpoznawalność marki. Mamy grono influencerek, z którymi zbudowaliśmy bardzo miłe i trwałe relacje.

Rozmawiając o potencjalnej współpracy z Influencerem, zawsze staramy się wybadać czy wyznajemy podobne wartości, stawiamy na swobodną komunikację, w największym skrócie po prostu musi zaiskrzyć. Bardzo lubimy współpracę z mikroinfluencerami, którzy mają pomysł na siebie i są przede wszystkim wiarygodni w tym co robią.

Co najbardziej Panią motywuje na co dzień

Motywacje do działania daje mi każda pozytywna opinia zostawiona przez klientów, uśmiech na ich twarzach, kiedy mówią o naszych produktach. To jest siłą napędową i daje mi wiarę, że idziemy dobrą drogą.

Bardzo ważne jest dla mnie wsparcie całego zespołu i zaufanie którym siebie darzymy. Od początku dążyłam do stworzenia miejsca w którym wszyscy będziemy czuć się dobrze, będziemy mogli liczyć na swoje wsparcie, nie tylko na płaszczyźnie biznesowej ale i prywatnej.

Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że udało nam się stworzyć idealny zespół. Kiedy widzę z jakim sercem i zaangażowaniem wykonywane są codzienne obowiązki, działa to na mnie motywująco.

Wszystko to co widać, jest zasługą wielu wspaniałych ludzi tworzących Make Me Bio. Nic nie dzieję się w pojedynkę, wspólnie testujemy próbki, dobieramy opakowania, szukamy odpowiednich kolorów, formatów i wspólnie świętujemy sukcesy.

Wielkim motorem napędowym jest dla mnie traithlon, który uprawiam od kilu lat. Codzienne treningi, potrafią być wyczerpujące fizycznie, ale idealnie oczyszczają głowę. Staram się zarażać otoczenie podejściem do sportu, organizując treningi na świeżym powterzu, dla dziewczyn z Make Me Bio. Myślę, że taki sposób integracji i wsparcia jest bardzo ważny, szczególnie, że spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu.

A jakie plany ma MakeMeBio, na przyszłość ?

W najbliższym czasie planujemy wprowadzenie na rynek kolejnych nowości. Stawiamy również duży nacisk na rozwój exportu i mamy nadzieje, że już wkrótce nasze produkty będą dostępne na kolejnych rynkach zagranicznych. W ostatnim czasie pracujemy również nad rozszerzaniem naszej misji wspierania kobiet w drodze ku ich samorealizacji i samoakceptacji, angażując się w lokalne inicjatywy. 90 % Make Me Bio tworzą wspaniałe kobiety. Jeśli tylko sytuacja na to pozwoli, jeszcze w tym roku będzie można poznać je bliżej, w zupełnie „niekosmetycznej” scenerii.