Budujesz swój biznes? Zobacz konferencję Founders Mind na PGE Narodowy [20 października]

Sprawdź agendę i dołącz

Jak powstał Panek S.A oraz Panek Car Sharing?

W pewnym momencie swojego życia, 21 lat temu zdecydowałem się zakończyć pracę w straży miejskiej, która moim zdaniem, nie była rozwijająca i w której czułem się „uwięziony”. Chciałem otworzyć własną firmę i przez przypadek zainteresowałem się branżą wynajmu samochodów, tym bardziej, że w dolnośląskim Lubinie, gdzie wtedy żyłem, nie było takiej wypożyczalni, a każdy kto potrzebował usługi wynajmu, musiał jechać do oddalonej o 20 kilometrów Legnicy. W 2000 kupiłem pierwszy samochód, którym był zielony Daewoo Lanos. Zacząłem go wynajmować i tak to się zaczęło. Warto wspomnieć, że jeden z pierwszych klientów rozbił Lanosa, którego zakupiłem z pożyczki, którą otrzymałem z Urzędu Pracy. To jednak mnie nie zniechęciło, tylko jeszcze bardziej zmotywowało do działania.

W przypadku carsharingu, była to naturalna droga dla rozwoju usługi tradycyjnego wynajmu. Zauważyliśmy, że jest wielu klientów zainteresowanych bardzo krótkim wynajmem, na kilka godzin do przejazdów po mieście. Często wynajem auta na całą dobę za pełną stawkę dobową, był dla nich nie do zaakceptowania. W ten sposób doszliśmy do wniosku, że warto naszą usługę rozwinąć o bezobsługowy krótki wynajem, tym bardziej, że podobne usługi, oparte o łączność bezprzewodową, zaczęły się pojawiać w innych krajach.

Jak na przestrzeni lat zmieniło się podejście Polaków, do wypożyczania samochodów?

Gdy zaczynałem działalność w roku 2000 faktycznie wielu Polaków w razie potrzeby wolało pożyczyć samochód wśród rodziny i znajomych, mimo że powiedzenie „dobry zwyczaj – nie pożyczaj” trzymało się w percepcji rodaków całkiem dobrze. Co ciekawe, wynajem samochodu był wtedy droższy niż obecnie, a majętność Polaków zdecydowanie się od tamtego czasu, zwiększyła. Trzeba też pamiętać, że gdy zaczynałem działalność, Polska nie była jeszcze w Unii, a akcesja unijna mocno zmieniała spojrzenie Polaków na wynajem samochodów, szczególnie przez wynajmy lotniskowe. Polscy emigranci zaczęli latać, a podczas odwiedzin w ojczyźnie chętnie wynajmowali samochody. W tej chwili wynajem samochodów jest powszechny i przystępny cenowo, przez co wielu Polaków się do niego przekonało, a teraz przekonuje się do jeszcze powszechniejszego carsharingu, który my jako firma Panek, wprowadziliśmy do trzycyfrowej ilości miejscowości.

A w jaki sposób zachęcacie ludzi do korzystania z car sharingu? Czy Polacy rozumieją tę idee?

Idea carsharingu jest w Polsce stosunkowo nowa, ale szczególnie wśród 20-30 latków jest ona już dobrze zakorzeniona. Oczywiście jest jeszcze wielu sceptyków, jednak carsharing ma tak wiele korzyści dla Polaków, że widzimy stały trend zwiększania się ilości klientów i zainteresowanych tą ideą. Tym bardziej, że carsharng wcale nie znaczy, że użytkownik musi pozbywać się swojego prywatnego samochodu, bo przekazem, że auto współdzielone, w pełni zastąpi auto prywatne, ciężko jest przekonać społeczeństwo. Carsharing jest świetnym uzupełnieniem mobilności indywidualnej, tym bardziej, że dostępność naszej usługi jest wysoka i taki wynajem jest w praktyce bezobsługowy i bardzo wygodny.

Konferencja od przedsiębiorców dla przedsiębiorców

W 2018 roku otrzymaliście Gazelę Biznesu w kategorii „Najbardziej dynamicznie rozwijająca się polska firma”. O co musimy zadbać, aby firma rozwijała się dynamicznie? Jak Wy dbacie o ten rozwój?

Przede wszystkim musi dbać o ludzi. Dynamiczny rozwój nie wydarzy się bez odpowiedniego zespołu na pokładzie. Potrzebny jest też cel i odpowiednio zbudowana dookoła tego celu strategia, w którą zaangażowany w pełni jest zespół. W naszym przypadku takim celem jest bycie liderem mobilności indywidualnej w Europie, a mobilność to nie tylko samochody i mieliśmy to na uwadze przy budowie naszej strategii.

Czy odbiorcy carsharingu różnią się od odbiorców wynajmu krótko i długo terminowego? Jak to wygląda komunikacyjnie? Jakie działania promocyjne sprawdzają się przy wynajmie standardowym, a jakie czy car sharingu?

Jak pokazują dane, które zbieramy przy prowadzeniu jednego i drugiego rodzaju działalności, nie ma szczególnej różnicy między klientami tradycyjnego wynajmu i carsharingu. Klienci, którzy częściej jeżdżą samochodami w wynajmie krótkoterminowym, to często osoby, które jeszcze nie zdążyły poznać usługi zautomatyzowanego wynajmu, jaką jest carsharing. Dodatkowo o braku zasadniczej różnicy między tymi klientami świadczy fakt oferowania w naszym carsharingu pakietów dobowych i tygodniowych, które cieszą się dużą popularnością. Dla wielu naszych klientów, carsharing to po prostu prostszy w obsłudze wynajem krótkoterminowy, gdzie nie trzeba jechać do biura, wypożyczalni, umawiać się na konkretną godzinę i wpłacać depozytu, a auto odbiera się o dowolnej porze i w dowolnym miejscu i zwraca tam gdzie nam wygodnie, wtedy gdy potrzebujemy, przez całą dobę. Wystarczy tylko smartfon z aplikacją i podpięta karta płatnicza. Działania promocyjne w tej sytuacji również nie różnią się bardzo, poza tym niuansem, że w carsharingu bardziej bazujemy na wygodzie i dostępności samochodów bez ograniczeń, prosto z ulicy i w dowolnym miejscu.

Czy zdarza się, że musicie ponosić koszty związane z uszkodzeniem samochodów w car sharingu? Czy istnieją sposoby pomagające w minimalizowaniu ewentualnych uszkodzeń przez użytkowników?

Niestety tak, ale przy flocie ponad 2 500 samochodów, nie da się uniknąć zdarzeń drogowych. Z czego jednak jesteśmy niezmiernie dumni, to fakt, że udostępniamy w naszej usłudze bezpieczne samochody, czego dowodem jest to, że przez 21 lat naszej działalności i prawie 40 tysięcy aut, które jak dotąd były w naszej usłudze carsharingu i tradycyjnego wynajmu, nikt w naszych samochodach nie zginął. Minimalizujemy ryzyko wypadków i poważnych ich konsekwencji, właśnie przez dobieranie do floty nowoczesnych i bezpiecznych samochodów oraz poprzez stały monitoring parametrów jazdy naszych użytkowników, dzięki czemu jesteśmy w stanie szybko reagować na wszelkie przekroczenia i użytkowanie aut w sposób niezgodny z przeznaczeniem.

Jakie są dalsze plany na rozwój firmy?

Chcemy mocno rozwijać się w branży mobilności jako usługi (MaaS) i dodawać nowe rodzaje pojazdów do naszej aplikacji, aby stworzyć multimodalną platformę transportową. Najbliższe plany są jednak związane udostępnieniem naszym klientom, zupełnie nowego systemu i jednocześnie aplikacji mobilnej, znacznie wydajniejszej i przyjemniejszej w odbiorze. Zastanawiamy się również bardzo poważnie nad zaangażowaniem się w wynajem hulajnóg i rowerów.